Najsłynniejsze perfumy CHANEL N⁰ 5 świętują swoje setne urodziny. W 1921 roku  Coco Chanel  zgodnie ze swoją strategią postanowiła uzupełnić  kolekcję ubrań niepowtarzalnym zapachem. Udało jej się osiągnąć wielki sukces i pomimo upływu czasu, perfumy te wciąż znajdują się w światowej czołówce najlepiej sprzedających się kobiecych zapachów.

Dokładnie sto lat temu, 5. maja 1921 roku perfumy CHANEL N⁰ 5  z nakrętką z zazębiającymi się literami C pojawiły się w paryskim butiku przy ulicy Cambon. To był kolejny prezent, jaki Coco Chanel stworzyła kobietom na całym świecie.

Najpierw zmiana kobiecego stylu

Od 1915 roku  już sławna Gabrielle „Coco” Chanel zaczęła lansować w swoim paryskim butiku ubrania sportowe, jako odzież do pracy. To dzięki niej kobiety porzuciły gorsety, a w ich szafach pojawiły się spodnie, jersejowe topy w  biało-granatowe paski, trencze, tweedowe marynarki, garsonki. Chanel stopniowo „skraca” spódnice, jednak nigdy ponad kolano. Sylwetka jest nowoczesna, fryzura krótka – oto kobieta na miarę nowych czasów. Przyszedł czas na uzupełnienie tego wizerunku zapachem innym, niż dotychczasowe.

Narodziny zapachowej gwiazdy

Coco Chanel zawsze przykładała wagę do perfum, dlatego chciała uzupełnić swoją kolekcję o nowoczesny, a jednocześnie intrygujący i trwały zapach. Ówczesne perfumy wydawały jej się zbyt banalne, niepasujące do jej wizerunku. W tych poszukiwaniach pomógł jej rosyjski książę Dymitr Pawłowicz. On to właśnie skontaktował Chanel ze znanym francuskim  perfumiarzem Ernestem Beaux, który pracował nad nowatorskim wykorzystaniem aldehydów do wzmocnienia zapachu. Syntetyczne dodatki powodowały uwypuklenie  aromatu, a jednocześnie utrwalenie go na skórze.

Po konsultacjach z Coco Ernest Beaux stworzył dziesięć kompozycji zapachowych, z których zleceniodawczyni wybrała ślepą próbkę numer pięć. Perfumy mają bardzo skomplikowany skład, zostały stworzone z co najmniej osiemdziesięciu składników. Najważniejszy jest wysokiej jakości jaśmin, występujący jedynie w Grasse oraz  róża stulistna, irys, ylang ylang, wetiweria, wanilia, ambra oraz olejek sandałowy. Butelka była również inspirowana przez słynną projektantkę   ̶ zdecydowała się na minimalistyczną formę z białą etykietą i fasetowym korkiem. Ten flakon daleko odbiegał od ówczesnych, barkowych wzorców.

Piątka była szczęśliwą cyfrą Coco Chanel, dlatego postanowiła nazwać nowy, pachnący produkt CHANEL N⁰ 5 i rozpocząć promocję piątego dnia, piątego miesiąca 1921 roku. Pierwsze 100 butelek podarowała swoim najlepszym klientom na Boże Narodzenie , a szeroko zakrojoną sprzedaż rozpoczęła w następnym roku. Produkcją perfum zajęło się konsorcjum w którym projektantka mody miała 10% udziałów, natomiast reszta należała do żydowskiej rodziny Wertheimerów. W czasie II wojny światowej niechlubną kartą zapisały się starania Chanel o odebranie im majątku, jego „aryzację” oraz przekazanie jej go w całości (sic!).

Chanel wiecznie żywa

Jak mawiała sama Coco Chanel :”Trendy się zmieniają, ale styl pozostaje produkty Jej pomysłu pomimo upływu wieku, wciąż należą do ikon stylu na najwyższym poziomie. Marka od samego początku buduje wokół swojego kultowego zapachu aurę luksusu, i wyjątkowości. Jedną z samoistnych ambasadorek była Merlin Monroe, która na pytanie, w czym śpi odpowiedziała, że do snu kładzie się ubrana tylko w kilka kropli Chanel N⁰ 5. W kampaniach  reklamowych brały udział m.in. takie sławy jak: Catherine Deneuve. Carole Bouquet, Nicole Kidman czy Audrey Tautou. Ta ostatnia zagrała główną rolę w filmie o sławnej projektantce.

Perfumy CHANEL N⁰ 5 zawsze należały do luksusowych kosmetyków, obecnie ekskluzywny GRANDS EXTRAIT w butelce 225 ml kosztuje  prawie 9 tys. zł., a za 50 ml  wody perfumowanej zapłacimy ok.500 zł. Można przypuszczać, że przez następne 100 lat marka Chanel będzie nadal rozpoznawalna dzięki perfumom, torebce, żakietowi czy małej czarnej.