Menstruacja, miesiączka, okres − pomimo XXI wieku  te słowa wciąż należą do tabu, kojarzą się z czymś wstydliwym, mało znanym. A przecież to tylko fizjologia, która dotyczy ponad połowy społeczeństwa, które będzie miało, ma lub miało miesiączki.

Dwa lata temu światło dzienne ujrzał problem „ubóstwa i wykluczenia menstruacyjnego”. Zdziwienie – w obecnych czasach? Ja też do niedawna nie znałam tego problemu, bo tylko wydawało mi się, że czasy totalnego braku środków higieny menstruacyjnej mamy już za sobą, a tak nie jest.

Z tego powodu ten temat chciałam poruszyć w dyskusji podczas cieszyńskiej debaty „Świat (bez) kobiet”. Niestety, pogoda zrobiła psikusa i Wzgórze Zamkowe nawiedziły zimne wiatry. Debata w trosce o zdrowie zgromadzonych na niej osób została skrócona, dlatego moje wystąpienie – zgodnie z duchem czasu – przenoszę do Internetu.

Aktywistki działają

Problem ubóstwa i wykluczenia menstruacyjnego istniał zapewne od zawsze, ale wypłynął do opinii publicznej w 2019 roku. Wtedy to aktywistki oddolnej inicjatywy zaczęły działać na rzecz prawa kobiet. Podjęły starania, aby w toaletach publicznych  były ogólnodostępne podpaski i tampony. Tak samo powszechne jak papier toaletowy i mydło, który na szczęście jest już standardem.

Temat w zakresie dostępności środków higieny menstruacyjnej oraz wiedzy o miesiączkach został po raz pierwszy zbadany w lutym 2020 roku. Wyniki badań okazały się bardzo niepokojące:

  • 4% Polek nie ma pieniędzy na zakup środków higienicznych. To blisko 500 000 osób
  • 55% dziewczynek i kobiet dostaje okres niespodziewanie i nie jest do tego przygotowana
  • 21% nastolatek musi zwalniać się ze szkoły z powodu braku środków higienicznych
  • 10% nastolatek z powodu ograniczonego dostępu do podpasek w ogóle nie wychodzi z domu
  • 10% kobiet musi wychodzić z pracy z powodu braku środków higienicznych
  • 39% kobiet z ubogich domów rezygnuje z zakupu środków higienicznych na rzecz innych domowych wydatków.

To tylko niektóre dane z raportu  MENSTRUACJA, przygotowanego dla Kulczyk Foundation, przez agencję badawczą Difference (przeprowadzono badania jakościowo-ilościowe nt. postrzegania menstruacji w Polsce). Ww. badania wykazały nie tylko problemy z dostępem do środków higieny, ale również  ogromne braki w edukacji w zakresie wiedzy o menstruacji.

Okresowa Koalicja

W Dniu Kobiet 8. marca  2021 roku została założona Okresowa Koalicja, skupiająca wszystkie organizacje zajmujące się tematem menstruacji. Jej mottem stało się hasło KREW NAS ZALEWA, a  celem: zapobiegać ubóstwu menstruacyjnemu oraz zdjąć tabu z naturalnego zjawiska, jakim jest miesiączka. Następnych 12 miesięcy ogłoszono ROKIEM MENSTRUACJI. Koalicja ogłosiła manifest na rzecz przeciwdziałania problemowi ubóstwa i wykluczenia menstruacyjnego, który  podpisały:

Roczne działania Okresowej Koalicji mają za cel utworzenie jak największej liczby miejsc z ogólnodostępnymi środkami higieny tj. Różowymi Skrzyneczkami i z Punktami Pomocy Okresowej oraz przeprowadzenie szeroko pojętej edukacji. Kolejny Dzień Kobiet w 2022 roku wyznaczono na  podsumowanie całej akcji.

Różowa Skrzyneczka i Punkt Pomocy Okresowej

W grudniu  2019 r. dzięki oddolnej inicjatywie stworzonej przez dwie wrocławskie aktywistki w Centrum Praw Kobiet we Wrocławiu zawisła pierwsza Różowa Skrzyneczka wypełniona podpaskami. Od tej pory  udało się umieścić ich w przestrzeni publicznej około 1200! To nieformalna samofinansująca się grupa wolontariuszek. Organizuje zrzutki, a pieniądze tam zebrane przeznacza na zakup środków higienicznych na czas menstruacji i skrzyneczek do miejsc, których nie stać na jej kupno i wyposażenie. Celem akcji jest :
– pomóc kobietom i dziewczynkom dotkniętym ubóstwem menstruacyjnym,
– umieszczenie skrzyneczek z podpaskami w każdej dziewczęcej toalecie szkolnej,
– “odczarowanie” i oswojenia języka związanego z menstruacją
– podjęcie działań w kierunku przeprowadzenia rzetelnych badań dotyczących ubóstwa menstruacyjnego w Polsce.

W akcję Różowej Skrzyneczki włączają się również samorządy – Warszawa, Gdańsk, Wrocław, Kąty Wrocławskie, Kołobrzeg, Strzegom, Śrem, Strzelin, Gogolin, Jasieniec, Lubań, Zgorzelec, Trzebnica, Kluczbork, Bogatynia, Św. Katarzyna, Łódź, Bochnia, Legnica, Krotoszyn, Tychy, Kęty, Rybnik − niestety brak na mapie Cieszyna.

Akcja Menstruacja to fundacją, której misją jest pomoc systemowa oraz tworzenie długotrwałych i skutecznych rozwiązań problemu ubóstwa menstruacyjnego.  Dla fundacji istotne jest, by każda potrzebująca osoba otrzymała pomoc dostosowaną do swoich potrzeb. Akcja Menstruacja prowadzi trzy projekty: “Hej dziewczyny”, “Padsharing” i tworzenie “Punktów Pomocy Okresowej ” (PPO) tj miejsc ze środkami higienicznymi  . W Cieszynie skrzynki PPO już są, młode wolontariuszki działają. Możemy je znaleźć na dworcu (Centrum Przesiadkowe), w LO im Kopernika, w Zespole Placówek Szkolno-Wychowawczych Rewalidacyjnych.

Jak widać cele tych organizacji są podobne, tj udostępnianie środków higieny menstruacyjnej i edukacja. Tak szeroki oddolny front niesie nadzieję dla wielu dziewcząt i  kobiet.

Koszty, plany i nadzieje

Jest szansa, że Cieszyn nie będzie białą plamą na mapie Różowych Skrzyneczek. Obecnie koszt utworzenie czterech punktów z Różowymi Skrzyneczkami w publicznych toaletach w Cieszynie to ok. 530 zł, który można pokryć z samorządowego Programu Ochrony Zdrowia. To koszt początkowy, może nie jest wysoki, ale najważniejsze jest dbanie o uzupełnianie wyposażenia w podpaski, tampony. Warto by było, aby Cieszyn jako miasto graniczne, turystyczne stał się wizytówką również w tym zakresie. W czasie spotkania na Wzgórzu Zamkowym Pani Burmistrz Cieszyna Gabriela Staszkiewicz obiecała mi, że do grudnia tego roku w naszym mieście będą ogólnodostępne punkty ze środkami higieny menstruacyjnej. Trzymam za słowo Panią Burmistrz!

Z kolei w rozmowie z panią Marszałkinią Senatu RP Gabrielą Morawską-Stanecką i Posłanką na Sejm RP Barbarą Nowacką usłyszałam, że obie panie włączyły się do działań na rzecz ogólnej dostępności środków higieny menstruacyjnej z funduszy państwowych. Niestety obecne władze uznały temat za ideologiczny (sic!), ale mam nadzieję, że cały front polityczek przyjaznych kobietom doprowadzi sprawę do pozytywnego zakończenia. O efektach tych starań będę informować.

Jestem przekonana, że po roku wspólnych działań organizacji pozarządowych, aktywistek i polityczek, problem ubóstwa i wykluczenia menstruacyjnego nie będzie dotykał już tak wielu dziewcząt i kobiet. Niestety mam też świadomość, że jest wielu przeciwników darmowego udostępniania tych środków higieny w miejscach publicznych, co widać na wpisach na Facebooku czy Instagramie. Pragnę jednak zwrócić wszystkim uwagę, że obecnie nie idziemy do ogólnodostępnych toalet z papierem toaletowym czy mydłem w kieszeni, a pamiętam czasy, gdy tak było. Pora już, by środki higieny menstruacyjnej również na stałe zagościły w jak największej liczbie toalet i żeby papier toaletowy czy skarpetka przestały pełnić funkcję podpaski.

 

Serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając ze strony wyrażasz zgodę na wykorzystywanie plików cookies Dowiedz się więcej

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close