Nasze nowe opracowanie muzyczne „A później” dedykujemy szczególnemu świętu, jakim jest corocznie Dzień Babci. Nasz utwór to opowieść, obraz, marzenia kobiety dojrzałej, która świadomie i z refleksją myśli o przyszłości. Zatapia się w dobrych wspomnieniach, ale równocześnie wyobrażeniu o spokojnym jutrze, o przyszłości z domem pełnym zwierząt, ciepłym zapieckiem, nutką narzekania… Rzecz o przemijaniu, o tym, co będzie później, o wieku dojrzałym – bardzo dojrzałym. Rzecz o jednej kobiecie w dwóch odbiciach – tej młodszej, snującej wizję dobrej i bezpiecznej przyszłości i tej starszej wspominającej przeszłość.
Zaczynałam pisać ten tekst już dwa razy. Potem go czytałam z uwagą, żeby ostatecznie stwierdzić, że ani jeden nie jest napisany tak, żeby nadawał się na łamy dzisiejszego wydania. Nadchodzi wiosna, zupełnie nie taka, na jaką czeka każda kobieta. O tym, że kobieta czeka na wiosnę – wiem z własnego doświadczenia. Z obserwacji „w terenie” również. Tymczasem wokół kolor zielony przybrał taki odcień, który – jeśli jest elementem mody, to w porządku, ale kiedy zaczyna obowiązywać z innych przyczyn – wprowadza lęk, smutek, złość, potrzebę obrony, czy potrzebę ukrycia.
Nowy rok rozpoczął się już jakiś czas temu. Sprawia wrażenie, że chciałby być niemal normalny. Taki, żeby nam wynagrodzić dwa poprzednie, w których to poruszaliśmy się po omacku, pojęcia nie mając, skąd nadejdzie atak. Czy mu się to uda – przekonamy się. Na wszelki wypadek przesyłam mu swoje najlepsze myśli, mając nadzieję, że to, co najgorsze jest już za nami. Przez „najgorsze” rozumiem tu naprawdę wszystko.
Kolejny raz z niesmakiem wyłączam komputer, bo odnoszę wrażenie, że nie przeczytam już nic pozytywnego w przestrzeni wirtualnej. Tej niewirtualnej zresztą też. W niemal każdym czasopiśmie. Jesteśmy bombardowani nagłówkami z kraju i ze świata, które wywołują w nas najczęściej lęk. Takie rzucają się w oczy w pierwszej kolejności. Tak jakby nic dobrego nie miało nas już spotkać. Następne wiadomości dotyczą z reguły osób znanych. I choć przeważnie tekst nie mówi o niczym znaczącym, skupiając się na tym, kto gdzie spędził wakacje, albo na jakiej gali pojawił się w wyjątkowej stylizacji – nieco poniżej możemy przekonać się, jakie emocje taki opis wywołuje w Czytelnikach. Najczęściej oczywiście anonimowych. I tu dopiero można się przekonać, że symboliczny papier zniesie wszystko. Tylko że taki język bardzo szybko wymyka się z komentarzy pod artykułami i zupełnie mimochodem wkracza między nas, do zwykłej codziennej rozmowy.
Alicja Santarius jest cieszynianką, która w październiku 2021 wydała debiutancką powieść „Skorupkę rozbić młotkiem”, nakładem wydawnictwa Papierowy Motyl. W grudniu 2020 roku ukazał się tomik jej wierszy „Sukienka z chmur”. Wcześniej jej wiersze znalazły się w drugim tomiku wierszy poetów ziemi cieszyńskiej „Podwieczorek z metaforą”, oraz w antologii poetów ziemi cieszyńskiej „A w Cieszynie…”. Otrzymała wyróżnienie w XVII Ogólnopolskim Konkursie Poetyckim im. M. Pawlikowskiej – Jasnorzewskiej w Katowicach, a w lipcu 2021 w Konkursie Poetyckim No pasaran! – zabierającym głos w sprawie sytuacji kobiet. Współtworzy grupę literacką Salonik Cieszyński. Bohemistka, pełni funkcję tłumacza języka czeskiego w bielskiej firmie promującej zdrowie. Poza pisaniem kocha taniec i podróże. Z okazji jej prozatorskiego debiutu kierujemy do niej parę pytań, którymi chcemy zachęcić Was do tej jakże kobiecej lektury.
Bądź jak Emily w Paryżu
Wczesną jesienią 2020 r. na platformie streamingowej Netflix, pojawił się serial „Emily in Paris”, który w bardzo krótkim czasie stał się obsesją u wielbicielek mody na całym świecie. To historia młodej Amerykanki, która zostaje niespodziewanie przeniesiona do francuskiej siedziby agencji marketingowej, w której pracuje. Nie znająca języka ani różnic kulturowych, Emily zostaje rzucona na pożarcie nowym pracownikom, wyzwaniom, ale także swojemu amerykańskiemu stylowi. Bezprecedensowe i żywiołowe podejście do życia sprawia, że jedni jej nie znoszą, a inni uwielbiają.
Makijaż codzienny
Nieskazitelna, muśnięta bronzerem twarz, oczy podkreślone odrobiną zieleni na dolnej powiece, a do tego usta w naturalnym, ale intensywnym kolorze. Ten świeży, dzienny makijaż idealnie podkreśli naturalną urodę. Sprawdź jak stworzyć naturalny make-up taki jak ma na sobie Dorota.
Na pytania kobiet o unikatowy krajobraz Cieszyna bez reklam odpowiada Anna Paulina Syrokosz – główna specjalistka ds. architektury miejskiej, zabytków i ochrony krajobrazu z Urzędu Miejskiego. Zapraszamy do obejrzenia wszystkie osoby zainteresowane światem bez nadmiaru nośników wizualnych –a jest ich w naszym mieście ok. 7,5 tys. – i te, których Uchwała Krajobrazowa bezpośrednio dotyczy. Pytania w formule online przygotowały członkinie…
Czy zastanawiałaś się kiedyś nad tym, jakby wyglądały twarze bez brwi? Brwi to ważny element wyglądu naszej twarzy, a także makijażu. Niby nie zwracamy na niego uwagi, ale jak go nie ma, lub coś z nimi jest nie tak, to od razu rzuca się w oczy. Trendy na brwi? Tak. Modę na określony kształt brwi w XX wieku wyznaczały…
Na co dzień kobiety pełnią tak wielką ilość ról, że potrafią się w nich zatracić. W czasach pandemii trzeba pamiętać o tej najważniejszej, czyli o byciu sobą. Odkrywanie swoich mocnych stron, pasji i pragnień może być trudne, kiedy boimy się o zdrowie swoje i najbliższych. Jednak warto znaleźć czas dla siebie i własnej samorealizacji. Pandemia szybko nie zniknie. Czy możemy z niej wyjść silniejsze i bardziej świadome siebie?