Otwarta defekacja to odwieczna ludzka praktyka wypróżniania się „na zewnątrz” – do tego celu ludzie wybierali i wybierają pola, krzaki, lasy, rowy, ulice czy inne otwarte przestrzenie, gdy … nie mają łatwego dostępu do toalety. Zastanówmy się: czy w naszych miastach i na wsiach wszyscy „potrzebujący” mają zapewniony dostęp do publicznych toalet? Czy kobietom zapewnia się taki sam komfort w „tych sprawach”, jak mężczyznom? A może kolejki do damskiej toalety to dyskryminacja?
Czy nasz samorząd w swojej wizji rozwoju Cieszyna bierze problem miejsc pierwszej potrzeby pod uwagę? A przecież mogą być one bezpłatne, ogólnodostępne, ekologiczne i przyjemne dla nosa.
Za problem braku publicznych toalet w przestrzeni wspólnej naszych miejscowości odpowiadają miejscy i gminni decydenci. Popatrzmy – dla przykładu – na brak toalet z perspektywy powiatowego, turystycznego miasta Cieszyna. Praktycznie dostępne są w nim trzy WC: przy Dojazdowej pod Zamkiem (odpłatna), na Dworcu PKS/PKP (bezpłatna) i vis a vis kina „Piast” (czynna do 16.00, płatna). Brak ich nie tylko w handlowym centrum miasta, jakim jest ulica Głęboka, ale i na terenach spacerowych, takich jak Lasek Miejski i bulwar nad Olzą. Publiczne bezpłatne toalety są w obiektach użyteczności publicznej * takich jak “Dom Narodowy” (dopuszczają do korzystania z nich tylko osoby korzystające z oferty kulturalnej COK), Ratusz Miejski czy Zamek Cieszyn, ale mało kto wie, że można do nich wejść z ulicy. W Zamku Cieszyn są zamykane na klucz i trzeba być świetnie zorientowanym, skąd go można zabrać.
Dyskryminacja toaletowa zmusza wiele osób przebywających w przestrzeni miejskiej do ograniczeń w spożywaniu płynów, bo nie ma gdzie skorzystać z toalety. “Niewysikani” , kobieta czy mężczyzna, uciekną szybko z miasta i nic w tym czasie nie zwiedzą i nie kupią. Tak więc zapewnienie im możliwości dogodnego korzystania z toalet publicznych oznacza ograniczenie finansowych strat w podatkach z handlu i turystyki.
Dyskryminacja toaletowa bolesna głównie dla kobiet
Ogólnodostępne i bezpłatne toalety powinny znajdować się we wszystkich budynkach użyteczności publicznej – tak stanowi Rozporządzenie Ministra Infrastruktury. Określa ono ponadto, że w ogólnodostępnych ustępach powinna przypadać co najmniej jedna miska ustępowa i jeden pisuar na 30. mężczyzn oraz jedna miska ustępowa na 20. kobiet. Wynika z tego, że liczba „oczek” (sedes lub pisuar) jest o 1/3 większa dla mężczyzn, co – jak kraj długi i szeroki – powoduje kolejki do damskich toalet.
Kobiece potrzeby a odmienna fizjologia
Projektując toalety publiczne, można zmieniać wymienione dyskryminujące proporcje, biorąc pod uwagę odmienne potrzeby i fizjologię kobiet, częściej i dłużej korzystających z WC z wymienionych poniżej powodów:
- Pęcherz moczowy kobiety jest średnio dwa razy mniejszy, niż u mężczyzny (co wynika z różnic w budowie zależnych od płci).
- Korzystanie z kabiny przez kobiety trwa dłużej niż u mężczyzn korzystających z pisuarów.
- U kobiet częstsze są infekcje układu moczowego.
- W czasie miesiączkowania kobieta częściej niż zwykle korzysta z toalety z powodów higienicznych – w Polsce kobiet jest więcej niż mężczyzn, a każda z nas miesiączkuje średnio 6 lat w ciągu całego życia, czyli przez 2190 dni!
- Oprócz papieru toaletowego w toaletach powinny być dostępne „różowe skrzyneczki” ze środkami higieny, takimi jak podpaski, tampony.
- W czasie ciąży nacisk na pęcherz zwiększa potrzebę i częstotliwość oddawania moczu.
- Po porodzie zwiększa się częstość występowania nietrzymania moczu.
- Nietrzymanie moczu dotyczy także mężczyzn (uwaga prostata!), ale kobiety cierpią z tego powodu dwa razy częściej niż mężczyźni.
Kobiety – jak wiadomo – chodzą do toalet z torebkami, więc projekt wyposażenia powinien uwzględniać wydzielenie miejsca obok umywalki, gdzie można je położyć/powiesić podczas mycia rąk. W każdej kabinie powinny znajdować się też wieszaki, a właściwie dwa – na okrycie wierzchnie (połowa roku to jesień i zima) i torebkę. W publicznych toaletach dla dorosłych potrzebny jest także montaż umywalek i kabin dla dzieci.
Potrzebne są inwestycje w publiczne WC
Toalety publiczne w obszarach turystycznych są niezbędne nie tylko z powodów potrzeb fizjologicznych i higienicznych. W epoce pandemii mają one także sprzyjać zapobieganiu i rozprzestrzenianiu się groźnych chorób. Władze miast i wsi powinny więc zainwestować w systemowe rozwiązanie dyskryminacji toaletowej. Jest to tym prostsze, że mamy do dyspozycji wiele firm oferujących kompleksowe usługi w instalacji wolnostojących toalet w przestrzeni miejskiej.
Takie toalety są łatwe w utrzymaniu i niedrogie – nie wymagają zatrudniania dodatkowych osób do ich obsługi. Są „wandaloodporne” – nie posiadają żadnych szklanych/porcelanowych powierzchni, a panele ścienne ze stali nierdzewnej mają powłokę odporną na graffiti. Są czyste, higieniczne i bezpieczne, a ich dyskretny design można dopasować do miejskiej architektury.
Jak rozwiązuje się “wstydliwy” problem
Obecnie w wielu nowoczesnych budynkach stosuje się współdzielenie toalet dla osób z niepełnosprawnościami (OZN) z kobietami. Inwestor spełnia wówczas formalnie obowiązek instalacji toalety dla OZN, a przez dzielenie jej z kobietami, zapewnia im „bonusowe” oczko. Takie rozwiązanie sugeruje, że kobiety „coś” zyskują mając dostęp do „dodatkowej kabiny”. Jest to jednak głęboko krzywdzące dla OZN, bo blokuje im – bez żadnego wsparcia i uzasadnienia – możliwość korzystania z kabiny zajmowanej przez “zdrowe” kobiety. O tym, jak niesprawiedliwe i dyskryminujące jest to rozwiązanie, przekonuje argumentacja Wojtka z dystrofią mięśniową na prowadzonym przez niego fejsbukowym profilu “Life On Wheelz”. Życzmy sobie, by jego głos był zapamiętany i usłyszany we wszystkich miejscowościach, w których decydenci „od toalet” planują wdrażać takie rozwiązanie.
Ciekawym i prostym sposobem zapobiegania kolejkom do toalet wydaje się aplikacja z wykazem aktualnych informacji o najbliższej publicznej toalecie. Jeśli zawiera ona także mapę obiektów w okolicy, można dzięki niej realizować naprawdę bezstresowe peregrynacje.
Demokratycznym rozwiązaniem jest wprowadzany za granicą program toalet społecznościowych. Stanowi on piękny przykład współpracy gmin z lokalnymi firmami, prowadzących supermarkety, markety budowlane, domy towarowe czy lokale gastronomiczne i mających łatwo dostępne toalety (oraz miejsca parkingowe). Ich toalety są łatwe do odnalezienia przez wyraźnie oznakowane napisem „toaleta społecznościowa” (‘community toilet’). Gminy realizujące ten program, mają za zadanie zwiększyć dostępność toalet publicznych na danym obszarze oraz zapewnić właściwe warunki higieny i zdrowia oraz integracji społecznej mieszkańców i gości. Bardzo ważne jest to, że wspiera on ekonomicznie lokalne przedsiębiorstwa, czyniąc przestrzeń publiczną bardziej dostępną i umożliwiając odwiedzającym wydłużenie czasu pobytu.
Nasz głos w sprawie toalet publicznych w Cieszynie
Ważnym miejscem łączącym dwa miasta – Cieszyn i Czeski Cieszyn – jest Most Przyjaźni, przy którym za dwa lata planowane jest oddanie inwestycji „Zamkowa 1”. Stanie tam replika tramwaju, będzie budynek z salą multimedialną i wystawienniczą (max. dla 50 osób), a w niej trzy kabiny toaletowe. Ten węzeł sanitarny udostępniany ma być jedynie na potrzeby osób korzystających z usług budynku i będzie posiadać: 1 toaletę męską, 1 toaletę damską i 1 toaletę dla osób z niepełnosprawności (OZN), współdzieloną z kobietami.
W budynku na Zamkowej 1 mają powstać również – niezależne od toalet w jego części usługowej – ogólnodostępne z zewnątrz toalety publiczne. Wiemy jednak, że nie będą one: bezpłatne, dostępne całodobowo i z większą o 1/3 ilością “oczek” w kabinach dla kobiet.
Postrzeganie wartości przestrzeni publicznej odbywa się także przez pryzmat „toaletowych” potrzeb mieszkanek i mieszkańców. Zgłaszamy więc ponownie władzom Cieszyna, tak jak w poprzednim numerze naszego magazynu, przeprowadzenie wśród przedsiębiorców akcji nieodpłatnego udostępniania toalet w prowadzonych przez nich punktach handlowych w zamian za miesięczną rekompensatę w czynszu (jest to dobra praktyka w wielu państwach). Takie miejsca powinny zostać oznaczone specjalną tabliczką, a najlepiej wprowadzone też do aplikacji promującej miasto. Przypominamy, że sprawa toaletowej dyskryminacji jest pilna, a projekt instalacji toalet publicznych powinien zostać skonsultowany z mieszkankami i mieszkańcami.
*Budynkiem użyteczności publicznej nazywamy budynek przeznaczony dla administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa wyższego, nauki, opieki zdrowotnej, opieki społecznej i socjalnej, obsługi bankowej, handlu, gastronomii, usług, turystyki, sportu, obsługi pasażerów w transporcie kolejowym, drogowym, lotniczym lub wodnym, poczty lub telekomunikacji oraz inny ogólnodostępny budynek przeznaczony do wykonywania podobnych funkcji (Wikipedia.pl).
Polecamy uwadze samorządu cieszyńskiego nasz artykuł o potrzebie „różowych skrzyneczek” w toaletach przeznaczonych dla kobiet i obietnicę Burmistrzyni Cieszyna w tej sprawie.
W wielu krajach upowszechniającą się praktyką jest instalacja toalet neutralnych pod względem płci – „Unisex”. To rozwiązanie ma zapewnić osobom transpłciowym i niebinarnym bardziej integracyjne środowisko oraz bardziej komfortowe samopoczucie.