Mamy kolejny rok dobrej passy dla caravaningu. Choć pandemia w sezonie letnim 2021 z lekka odpuściła, to campingi wciąż stanowią najbardziej bezpieczną formę spędzenia wolnego czasu. To, czy dane miejsce biwakowania jest popularne, nie zależy tylko od jego położenia, wyposażenia , ale również (a może przede wszystkim) od gospodarzy. Znakomitym przykładem takiego miejsca jest cieszyński camping, który od roku wraz z przyjściem nowych najemców: Agnieszki i Mariusza Cholewik oraz Magdy i Jacka Lipka działa z wielkim rozmachem. Dwie pary pasjonatów, które z doświadczenia wiedziały, na czym polega caravaning. O tym w jaki sposób tchnęli życie w ten obiekt, Agnieszka i Magda opowiada Renacie Owczarzy.
Dojrzałam. Mogę się z łatwością do tego przyznać. Przeczytałam grudniowy numer magazynu CIESZYŃSKIE NA OBCASACH – od dechy do dechy! – i działam. A do wczorajszego poranka nawet nie wiedziałam, że istniejecie. Jak to w ogóle było możliwe? Nie waham się, jak dawniej, nie odkładam na kiedyś, nie zastanawiam, czy na pewno jestem na to gotowa. Piszę do Was, bo chcę podzielić się moją historią i wnieść coś dobrego w życie Czytelniczek, moich Krajanek.