Jak co roku, w określonym terminie, jadę do stacji diagnostycznej, aby oddać swój samochodzik do przeglądu. Obserwuję, jak nowoczesna aparatura testuje pojazd pod względem technicznym. Przysłuchuję się pracy silnika, patrzę czy hamulce nie zastrajkują, razem z technikiem sprawdzam ustawienie świateł, oglądam podwozie, kiedy samochód, na podnośniku dostaje skrzydeł, i czekam, z obawą, na wynik końcowy; czy mogę nadal jeździć bezpiecznie, czy też muszę „na cito” załatwiać mechanika. Jeśli co roku dokonujesz diagnozy stanu swego auta, czy inwestujesz też w przegląd techniczny swojego zdrowia?
Każdy z nas, będący właścicielem samochodu, robi co roku to samo w stacji diagnostycznej, bo od tego zależy uzyskanie niewielkiej pieczątki, będącej, niejako, paszportem jazdy na następny rok. Jednak to nie tylko zgoda na użytkowanie samochodu lecz także świadomość, że moje życie, a także życie innych, jest bezpieczne, że pojazd nie odmówi posłuszeństwa w sytuacjach awaryjnych (choć i to się zdarza).
To twoje ciało jest twoją wizytówką, a nie Twój samochód
A co z nami, co z Twoim i moim zdrowiem? Czy tak samo dbamy o samych siebie? W czasie wakacji każdy z nas zadbał, aby bezpiecznie wyjechać na urlop i bezpiecznie z niego powrócić.
Czy zadbali Państwo o swoje prywatne „pieczątki na zgodę wyjazdu” – taką zwykłą, standardową „pieczątkę”: OB, morfologia, cholesterol, cukier, mocz, próby wątrobowe, szczepienie przeciw COVID-19.
Niech ludzie mówią o tobie, a nie o twoim aucie
Tak niewiele wysiłku, a tak wiele pewności, że urlop będzie wykorzystany w pełni; i to wspaniałe słońce też, i te wody jezior czy morza, powietrze przesycone zapachem przyrody i pławienie się w rozpuście beztroski, i złota polska jesień.
Inwestycja w siebie jest najlepszą inwestycją
Już dawno postanowiłam, że równocześnie z przeglądem technicznym samochodu robię sobie swój własny, prywatny przegląd zdrowia. Od wielu lat systematycznie wykonywany daje mi pewność, że w miarę swoich możliwości, zadbałam o siebie. Że cały rok mogę cieszyć się życiem w pełni, i w pełni doceniać jego uroki.
To nie jest promocja zdrowia, lecz moja nadzieja, że Panie i Panowie spędzicie, w tym roku, niezapomniane wakacje, korzystając też z uroków jesiennej aury, przygotowani do nich na 100%. Życzę wielu niezapomnianych wrażeń i cudownej bliskości z naturą.