Od dawna chciałam wykorzystać energię słoneczną na własny użytek. Wstrzymywały mnie jednak obiegowe informacje, że to droga instalacja, która nie zwróci się za mojego życia. Ponadto twierdzono, że na cieszyńskiej ziemi jest za mało słońca, by go wykorzystać jako źródło energii.
Tak było do czerwca 2019 roku, kiedy to w czasie rajdu po wschodnich terenach Polski zobaczyłam z mężem wiele domów z panelami fotowoltaicznymi na dachu. Jak im się opłaca, to dlaczego nam nie?
Miesiąc trwały poszukiwania informacji (głównie przez męża elektryka), obliczenia i konsultacje z okolicznymi użytkownikami oraz profesjonalnymi firmami zajmującymi się fotowoltaiką. W końcu zapadła decyzja o wykonaniu mikroinstalacji siłami własnymi, co znacznie obniżyło koszt inwestycji. Załatwienie wszelkich formalności i montaż zajęły nam sporo czasu i nerwów, w końcu 15 października ubiegłego roku ruszyła nasza mini elektrownia słoneczna. Tym sposobem zostałam prosumentką tzn. jednocześnie producentką i konsumentką “zielonej energii”.
Co to właściwie jest ta fotowoltaika?
Instalacja fotowoltaiczna to zespół urządzeń, które pozyskują energię elektryczną z promieni słonecznych (nie mylić z kolektorami słonecznymi, służącymi tylko do ogrzewania wody). Najważniejszymi elementami są panele fotowoltaiczne, w których znajdujące się ogniwa mają za zadanie zamienić energię słoneczną w elektryczną.
W wyniku tego procesu powstaje prąd stały, który trafia do inwertera solarnego, tzw. falownika, który przekształci prąd stały w prąd zmienny – taki, który znajduje się w gniazdkach elektrycznych. Całość uzupełniają akcesoria, konstrukcja mocująca i przewody. Warto dodać, że instalacja nie pracuje w przypadku braku dostawy prądu od naszego operatora, chyba, że dodatkowo zabudujemy akumulatory, ale to już bardzo kosztowna inwestycja.
Gdzie najlepiej zlokalizować swoją instalację?
Aby zbudować własną elektrownię słoneczną, musimy dysponować odpowiednią powierzchnią do jej zmontowania. Najlepiej nadającym się do tego miejscem jest dach naszego budynku mieszkalnego, możemy wykorzystać również dach budynku gospodarczego lub zbudować instalację w ogrodzie. Ta ostatnia opcja wiąże się niestety z dodatkowymi kosztami w postaci specjalnej konstrukcji, nie mówiąc o zajęciu wolnej przestrzeni pod uprawy lub rekreację.
Idealny dach to taki, który:
• jest zwrócony na południową stronę,
• stanowi płaską połać bez załamań,
• jest nachylony pod kątem 30-40⁰ do poziomu.
Dach i usytuowanie naszego domu na szczęście spełniały prawie wszystkie kryteria, choć ponad 30 lat temu, w czasie budowy nawet nam nie się śniło o fotowoltaice.
Założenia techniczne do budowy naszej mikroinstalacji
Do października 2019 roku w gospodarstwie domowym jako źródło energii wykorzystywaliśmy gaz (ogrzewanie wody, kuchenka, ogrzewanie domu) oraz energię elektryczną do wszystkich pozostałych urządzeń, w tym pompę do wody i kanalizacji, otwieranie bramy garażowej, grzejniki elektryczne itd.
Całkowite, roczne zapotrzebowanie na energię wynosiło ok. 4 600 kWh/ rok. Złożyliśmy, że nadmiar wyprodukowanej energii zostanie zużyty na dogrzewanie domu w okresie jesiennym i wiosennym. W związku z powyższym powstała instalacja o mocy 6,5 kWp (20 paneli) z możliwością jej zwiększenia do 8,45 kWp mocy. Uzyskanie wyższych parametrów było możliwe dzięki zakupowi falownika o większej mocy oraz planowanej dobudowie kolejnych 6 paneli. Zgodnie z teoretycznymi wyliczeniami, uwzględniając sprawność urządzeń, instalacja powinna rocznie wyprodukować ok. 6 700 kWh. Wiadomo, że ilość uzyskanej energii zależy od sprawności urządzeń, usytuowania systemu, kąta nachylenia, ewentualnego zacienienia, zanieczyszczenia powietrza oraz warunków pogodowych.
W rzeczywistości w ciągu dziewięciu miesięcy (od października do lipca) nasza instalacja składająca się z 20 paneli wyprodukowała już 5 500 kWh. Wynik wydaje się zadowalający, biorąc pod uwagę deszczową wiosnę i lato 2020 roku oraz zanieczyszczenia unoszące się z sąsiadującego komina.
Poniższy wykres obrazuje prawie dziewięć miesięcy pracy mojej instalacji. Jak widać, w środku lata 2020 roku, mikroinstalacja nie wyprodukowała najwięcej energii.
Przynajmniej słońce jest zawsze za darmo – Haruki Murakami
Czy bycie prosumentem zielonej energii się opłaca?
Czas zwrotu poniesionych kosztów to podstawowe pytanie przy każdej inwestycji. Całkowity wydatek może się zmieniać nie tylko ze względu na moc instalacji, ale również jakość poszczególnych komponentów oraz cenę robocizny. Zlecając wykonanie instalacji , zapłacimy firmie 8% podatek VAT (bez względu na usytuowanie paneli) od całości. Kupując samemu części do swojej elektrowni, będą one obarczone 23% VAT-em ̶ ten fakt należy uwzględnić w swojej kalkulacji.
Z uwagi na duży popyt, koszty mikroinstalacji obniżyły się w 2020 roku. Obecnie firmy montażowe oferują kompletne wykonanie instalacji fotowoltaicznej w cenie od 3,5 tys. do 6,0 tys. zł/kW. Wydatek ten może być obniżony o dotację rządową „Mój Prąd” w wysokości 5,0 tys. zł (do opodatkowania) lub z innego, lokalnego programu oraz z tytułu odliczenia podatku PIT.
Koszt naszej instalacji o mocy 8,45 kWp wyniósł (październik 2019 r.) ok 26 tys. zł, po odliczeniach zamknął się kwotą 17,3 tys. zł. Nasze roczne nakłady na energię (gaz i prąd) wynosiły średnio ok. 2-2,4 tys. zł (w tym tylko mała część na cele grzewcze). Obecnie zakładamy, że cała nadwyżka wyprodukowanej energii, będzie wykorzystana na dogrzewanie domu w okresie wiosny i jesien. Dzięki temu obniżymy czas zwrotu poniesionych nakładów, szacujemy, że wyniesie on max. do 6 lat.
W naszej kalkulacji uwzględniliśmy jeszcze jeden, istotny czynnik: pracująca instalacja przynosi roczny zysk ok.2 tys. zł. Natomiast lokata bankowa na kwotę 17,3 tys. w 2019 r. mogła dać max. dochód 350 zł. Przy obecnym oprocentowaniu lokat w wysokości 0,01 % (sic!) i wzrostach cen energii, rachunek ekonomiczny wydaje się być jednoznaczny. Jednak całkowity obraz zysku będzie widoczny po pełnym, rocznym bilansie.
Poniższy przykład wykonany przez WysokieNapiecie.pl obrazuje średni koszt inwestycji z grudnia 2019 roku.
Porady praktyka, na co zwrócić uwagę przy wyborze instalacji PV i jej zabudowie
Aby osiągnąć maksymalną wydajność swojej instalacji należy:
• wybrać takie miejsce na panele, aby na żaden z nich nie padał cień w okresie nasłonecznienia (z komina, drzewa, itp.),
• panele zamontować w takiej odległości od dachu, by zapewnić im maksymalne chłodzenie,
• falownik usytuować w miejscu nienasłonecznionym (najlepiej w piwnicy),
• okresowo czyścić panele.
Dodatkowo proponuję:
• firmę wykonawczą wybrać po rozpatrzeniu kilku ofert, bo to inwestycja na lata. Z uwagi na duży popyt na rynku jest ich wiele. Wybierz tę z doświadczeniem (lub z polecenia), która dostarcza sprawdzony sprzęt, a ponadto kompleksowo obsłuży od projektu, przez montaż do uzyskania dotacji z programu „Mój Prąd”,
• zmienić umowę ze swoim zakładem energetycznym na roczny okres bilansowania. Obecnie obowiązująca ustawa o odnawialnych źródłach energii (OZE) stanowi bowiem, że za 1 kWh prądu oddanego do sieci możemy odebrać 0,8 kWh. Sieć i system energetyczny pełni więc rolę magazynu energii. Przy takim sposobie rozliczania korzystny jest jak najdłuższy okres bilansowania, żeby nadwyżka z jednego okresu przechodziła na kolejny. W ten sposób nadmiar prądu z wiosny i lata wykorzystamy w zimie,
• kupując falownik, zastanów się nad wyborem jego mocy. Może bowiem stanowić to problem, przy chęci rozbudowy instalacji, co często się zdarza po krótkim czasie użytkowania,
• zwrócić uwagę, na solidne przymocowanie konstrukcji do podłoża,
• wykorzystywać energię w czasie, gdy mikro instalacja produkuje prąd (nie w nocy),
• ubezpiecz swoją elektrownię słoneczną.
Ostateczny bilans mojej mikroinstalacji (założenia):
• końcowa moc zainstalowanych paneli (docelowo 26 szt.) – 8,45 kWp
• 20 paneli w okresie 9 miesięcy wyprodukowało energię o wartości 5 500 kWh
• całkowity koszt – 26,0 tys. zł
• rzeczywista dotacja z programu “Mój Prąd”- 4,15 tys. zł
• zwrot podatku PIT – 4,5 tys. zł
• koszt po odliczeniach- 17,35 tys. zł
• roczny koszt energii wraz z dogrzewaniem domu – ok. 3,0 – 4,0 tys. zł
• założony okres zwrotu inwestycji to ok. 5,8 – 4,3 lat (do weryfikacji).
Program „Mój Prąd”
Można uzyskać dofinansowanie instalacji PV do 50% kosztów kwalifikowanych, nie więcej niż 5 tys. zł na jedno przedsięwzięcie.
Program został skierowany do osób fizycznych wytwarzających energię elektryczną na własne potrzeby, które mają zawartą umowę kompleksową (z Operatorem Sieci Dystrybucyjnej – OSD).
Ponadto trzeba spełnić następujące warunki:
• instalacja fotowoltaiczna została wykonana i podłączona do sieci elektroenergetycznej (m.in. został podłączony przez OSD licznik dwukierunkowy),
• mikroinstalacja miała moc 2-10 kW i była przeznaczona na cele mieszkaniowe;
• wydatki zostały poniesione po 23 lipca 2019 r. i instalacja nie została zakończona przed tą datą;
• inwestycja nie była rozbudową już istniejącej instalacji.
Dotacja rządowa w ramach programu „Mój Prąd”:
• termin składania wniosków do 18. grudnia 2020 r.
• od 31.03.2020 r. można składać tylko e-wnioski
• potrzebny jest profil zaufany lub e-dowód.*
• szczegóły programu: httpss://mojprad.gov.pl/
• doradcy energetyczni NFOŚiGW: httpss://doradztwo-energetyczne.gov.pl/.
• adresy mailowe: mojprad@nfosigw.gov.pl i wnioskimojprad@nfosigw.gov.pl
W 2019 roku nastąpił gwałtowny przyrost liczby prosumentów “zielonej energii”, powstało 104 tys. nowych mikroinstalacji. To niewątpliwie korzyści zarówno dla samych użytkowników jak i naszego środowiska.
Chcieć to móc? Bez wątpienia to powiedzenie sprawdziło się w przypadku mojego 65.letniego męża. Mimo ograniczeń, podjął się ciężkiej fizycznej pracy i wraz z synem ułożył panele na dachu i uruchomił całość. Nie wystarczy jednak tylko czegoś bardzo chcieć. Potrzeba także metody. Bo samodzielnie można się zabrać się za instalację ogniw fotowoltaicznych tylko wtedy, gdy dysponuje się odpowiednią wiedzą oraz umiejętnościami. Duma mnie napawa, że mój mąż znakomicie wykorzystał swoje techniczne i inżynierskie umiejętności – całą instalację obliczył, zakupił i osobiście przytwierdził podpory do krokwi. Good job, thanks Darling!
Źródła:
www.mojprad.gov.pl
www.wysokienapiecie.pl/kategoria/fotowoltaika/
www.kb.pl
www.fotowoltaikaonline.pl
www.gramwzielone.pl
Data publikacji artykułu: 01.09.2020 r.