Żyjemy w kulturze, która wmawia kobietom, że najważniejsze to być piękną. Co by się stało, gdyby kobiety, zamiast patrzeć w lustro i zastanawiać się nad swoim wyglądem, skierowałyby więcej uwagi w stronę realizacji własnych pasji i marzeń? A gdyby energia kobiet, była wykorzystywana w celu ulepszenia świata, a nie ulepszenia kobiecego wyglądu?


Narzuca się nam nieosiągalne kanony piękna, a jeśli któraś z nas się nimi przejmuje, jesteśmy oskarżane o próżność, a upomina się nas, że powinnyśmy akceptować siebie takimi, jakimi jesteśmy. Ile razy słyszałyśmy na pozór miłe słowa, że wyjątkowo zeszczuplałyśmy i teraz tak ładnie wyglądamy. To toksyczny komunikat, który napędza obsesję na punkcie wyglądu. Jeśli nasza władza i idąca z nią w parze pewność siebie opiera się na urodzie, ryzykujemy, że zniknie ona wraz z młodością.

Wygląd to nie wszystko

kobieta przegląda się w lustrze

Okazuje się, że często ważniejsze niż to, jakie jesteśmy i co robimy, jest to, jak wyglądamy. Proces kształtowania takiej samooceny zaczyna się od najmłodszych lat — małe dziewczynki, a później młode kobiety słyszą, że fizyczne piękno stanowi ich największy atut. Jako dorosłe kobiety wierzymy, że wyznacznikiem naszej wartości jest to czy i jak pracujemy nad listą naszych niedoskonałości. Wiele czasopism, programów telewizyjnych czy filmów wmawia nam, że dzięki zewnętrznemu pięknu zdobędziemy większą władzę, wykorzystując atrybuty urody.
Zapominamy jednak, że władza płynąca z piękna, nie jest oparta na solidnych podstawach, ponieważ jest całkowicie zależna od cudzego uznania. Mamy obawy przed przyznawaniem się do swojego wieku, czynimy wiele wysiłku, żeby wyglądać młodo i pięknie, zgodnie z obowiązującymi trendami. Nie zauważamy, że epidemia piękna przeszkadza nam prowadzić szczęśliwe i wartościowe życie i podejmować ważne życiowe decyzje. Stosujemy się niewolniczo do rad z kolorowych tygodników, a nasze poczucie własnej wartości obniża się lub podnosi w zależności od ilości komplementów dotyczących naszego wyglądu lub krytycznych uwag. A przecież nasza pozycja w świecie powinna być coraz silniejsza dlatego, że z wiekiem dysponujemy najważniejszym kapitałem — nabywamy wiele cennych umiejętności, doświadczenia i mądrości.

Oceniając, często czujemy się oceniane

Gdy nasz umysł stale nadzoruje nasze ciało, możliwości poznawania i doświadczania przez nas świata są ograniczane – nie możemy skupiać się na innych, ważnych rzeczach. Obsesji na punkcie własnego piękna towarzyszy postrzeganie innych przez pryzmat urody. Im częściej oceniamy, tym bardziej czujemy się oceniane i tym większą zwracamy uwagę na swój wygląd. Częściej również odczuwamy wstyd, co jest w interesie wielu firm – koncernów kosmetycznych czy klinik urody. Zależy im na tym, abyśmy odczuwały wstyd i niezadowolenie z własnego wyglądu, bo rośnie wtedy szansa, że sięgniemy po różnego rodzaju specyfiki i zabiegi, aby przybliżyć się trochę do ideału licząc, że poczujemy się bardziej wartościowe.

czas spędzony przed lustremAtrybuty kobiecej urody

Ideał kobiecego piękna na przestrzeni wieków ulegał zmianom i to, co kiedyś było uznawane za piękne, dzisiaj już niekoniecznie musi tak być oceniane. Faktem jest, że istnieją uniwersalne elementy kobiecej urody, niezmienne od początku kultury. Należą do niej między innymi: gładka i jędrna skóra, lśniące włosy, duże oczy o bystrym spojrzeniu czy też sylwetka klepsydry (choć obwody ulegają dużym wahaniom). Tymi kobiecymi atrybutami atakują nas codziennie różnego rodzaju media. Im częściej oglądamy kobiety zbliżone wyglądem do aktualnego modelu piękna, tym częściej nasze samopoczucie ulega pogorszeniu. Chociaż zdajemy sobie sprawę z tego, że za obrazem wyidealizowanego, nierealnego kobiecego ciała stoi sztab profesjonalistów, to i tak narażamy się na porównywanie się z oglądanym obrazem. Zaczyna nam się wydawać, że wokół nas jest bardzo dużo pięknych kobiet, a wyjątkowa uroda występuje znacznie częściej, niż ma to miejsce w rzeczywistości. Krytykując fałszowanie obrazu kobiet przy pomocy Photoshopa, pobieramy jednocześnie na smartfony aplikacje do retuszy selfie. Czas chyba uzmysłowić sobie, że większość kobiet na świecie jest podobnych do nas samych, a nie do medialnych obrazów i zastanowić się, czy warto wkładać tyle starań w to, aby zbliżyć się do ideału piękna.

Pranie mózgu kobiet i nastolatek

Nie chciałabym sugerować, że nie powinnyśmy dbać o swój wygląd, pewnie wiele kobiet oburzyłoby się na tego rodzaju sugestię, bo wielu kobietom dbałość o swoje ciało sprawia autentyczną przyjemność. Chciałabym jedynie zachęcić do przyjrzenia się, czy pogoń za wymarzonym ciałem nie odciąga nas od czegoś ważnego w życiu, bo czas, pieniądze, i nasza energia emocjonalna są ograniczone.

Obsesja piękna, dr Renee EngelnZachęcam do przeczytania, także podarowania, książki dr Renee Engeln pt. Obsesja piękna, która skierowana jest nie tylko do kobiet (bo i mężczyźni bywają dotknięci epidemią wyglądu). Jej przesłanie skierowane jest do nas, osób odpowiedzialnych za nawyki małych dziewczynek i nastolatek, które możemy ochronić przed pułapką „ślicznego” wyglądu. Autorka, profesor psychologii, opierając się na własnych badaniach, przestrzega zwłaszcza przed wpływem (a)społecznościowych mediów, do których wrzucają seksowne fotki, aby podnosić swoje samopoczucie. Wystąpienie dr Renee Engeln na konferencji TEDxUConn 2013 (An epidemic of beauty sickness | Renee Engeln |) jest dostępne na kanale You Tube.

 

 

Nie zmieniając biegu wypadków możesz zmienić swoje nastawienie do nich, a tak naprawdę tylko o to chodzi –  Nisargadatta Maharaj

Potrzebujesz wsparcia, pomocy, skontaktuj się ze mną.

Psychoterapia może być początkiem Twojej drogi do siebie.
Prowadzę terapię indywidualną w nurcie behawioralno-poznawczym. Pomoc kieruję do osób z zaburzeniami nastroju, z depresją lub stanami depresyjnymi, mających trudności w relacjach. Pomagam osobom z zaniżonym poczuciem własnej wartości, osobom, które mają trudności z emocjami (kontrola), znajdującym się w sytuacjach kryzysowych, zmagającym się z zaburzeniami lekowymi, nerwicą, samotnością. Prowadzę terapię rodzinną i partnerską. Specjalizuję się w leczeniu osób uzależnionych od alkoholu, narkotyków, dopalaczy i innych substancji psychoaktywnych.
Wspieram osoby będących na emigracji. Prowadzę warsztaty z komunikacji, asertywności, budowania poczucia własnej wartości. Prowadzę również terapię on-line.

Adres gabinetu: Gabinet Psychoterapii Psycholog mgr Ilona Krzempek, konsultacje on-line_Skype: Ilona Krzempek Psycholog
ul. Mickiewicza 1 (budynek NZOZ II piętro), 43-450 Ustroń, tel. (+48) 885 025 025, (+48) 733 222 134, httpss://psychoterapiailonakrzempek.pl/,
e-mail: ilonakrzempek@gmail.com