Czasy, gdy dojrzałe kobiety zajmowały się tylko wnukami, ubierały się na czarno i chodziły w ortopedycznych butach, już minęły. Jedynie w bajkach pozostał wizerunek babci z koczkiem na głowie i w bujanym fotelu. Współczesne Polki 50+ są aktywne, wciąż czują się młode i atrakcyjne, a świat mody nie jest im obojętny.

Młodość w czasach PRL

Modą interesowałam się od najmłodszych lat. Niestety, w smutno-szarych latach 70. nie było możliwości zakupu ciekawych ubrań. Jako nastolatka musiałam być kreatywna w przeróbkach „ciuchów z Ameryki” i nauczyłam się szyć.  

Dekada później to totalna zapaść na rynku odzieżowym i ciąg dalszy rozwijania inwencji. Był to okres farbowania płótna, tetry, koronek,  z których szyłam spódnice, sukienki. Dzięki temu w szafie miałam kolorową odzież o niebo ciekawszą od nijakiej PRL-owskiej produkcji.

 Nadchodzi era seniorek

Kobieta ma tyle lat, na ile zasługuje. – Coco Chanel

Patrząc na obecną ofertę rynku odzieżowego, można pozazdrościć młodemu pokoleniu możliwości wyboru, której my kobiety 50 + nie miałyśmy w swojej młodości. Nie oznacza to, że teraz możemy poszaleć i ubierać się jak nastolatki, bo w efekcie będziemy wyglądać  raczej niepoważnie. 

W ostatnich latach nastąpiła duża zmiana w wyglądzie kobiet, którą Anglicy określili powiedzeniem „Fifty is a new Forty” (“Przekraczając pięćdziesiątkę możesz wyglądać przynajmniej 10 lat młodziej”). Można to powiedzenie przenieść na kolejne lata określające wiek kobiet: sześćdziesiątka jak pięćdziesiątka itp.

Nie da się ukryć, że my, dojrzałe kobiety, ubieramy się zupełnie inaczej niż nasze mamy w tym samym wieku. Porównując współczesne wizerunki kobiet 50+ z wizerunkiem  sprzed wielu lat, zdecydowanie korzystniej prezentuje się współczesna kobieta.

Sławne marki odzieżowe i czasopisma modowe już dawno dostrzegły potencjał kryjący się w dojrzałych klientkach, dlatego coraz częściej na wybiegach czy okładkach pism pokazują się modelki seniorki. 

Stylistki radzą

Znawczynie mody na łamach czasopism, a najczęściej  w internecie, pokazują nam swoje propozycje. Może to stanowić inspirację do uzupełnienia/zmiany własnej szafy, dodania „pazura” czy odrobiny szaleństwa osobistym kreacjom. Do pomocy w zmianie można poprosić życzliwą koleżankę i wspólnie dokonać wyboru najkorzystniejszego ubioru (fasonu, kolorystyki). 

Kobiety, które mają trudności z doborem dla siebie właściwego zestawu kolorystycznego czy fasonu, mogą zwrócić się o pomoc do zawodowych stylistek działających również na rynku cieszyńskim. Koszt takiej usługi (w zależności od zakresu) zaczyna się od 150 zł za godzinę. Taka sesja może być miłym prezentem dla bliskiej osoby.

Wskazówki stylistek dla dojrzałych kobiet: 
  • fasonem podkreślaj swoje atuty, ukryj mankamenty figury, 
  • lepiej ciut luźniej niż za ciasno, „wałeczki” lepiej chować, 
  • im mniej, tym lepiej –  umiar we wszystkim wychodzi na dobre,
  • postaw na jakość, nie na ilość sztuk w szafie,
  • kolor może wiele zdziałać, pastele odmładzają, brązowo-czarne postarzają, znajdź swoją paletę kolorów, 
  • akcentuj swój wygląd modnymi dodatkami, 
  • odpowiednio dobrana bielizna poprawia figurę – skorzystaj z usług brafitterki,
  • klasyka w ubiorze jest ponadczasowa, zawsze stylowa.

Nie nosimy:

  • super mini, 
  • bluzek na ramiączkach, 
  • workowatych i za ciasnych ubrań, 
  • neonowych kolorów, 
  • nadmiaru biżuterii.

Baza ubrań stylowej Polki:

  • dobrze skrojony żakiet na jeden guzik, 
  • żakiet typu „Chanel”,
  • biała koszula i wizytowa bluzka,
  • T-shirty, 
  • rozpinany sweterek,
  • spódnica ołówkowa,
  • spodnie w kant, jeansy,
  • sukienki (szmizjerka, kopertowa),
  • klasyczny płaszcz, trencz,
  • dobrze dobrana bielizna,
  • szale, apaszki, kapelusze, 
  • duże okulary p/słoneczne,
  • ciekawa biżuteria.

„Kobieta ma tyle lat, na ile zasługuje”- to mądre powiedzenie Coco Chanel. O swój wygląd trzeba dbać, bo “jak cię widzą tak cię piszą”. Najważniejsze, abyśmy się nie zasłaniały stwierdzeniami „nie mam dla kogo ”, „już nie pracuję to nie muszę”, „nie mam czasu”.  Musi nam się chcieć, dla siebie i własnej satysfakcji.