Na dachu naszego jednorodzinnego domu w powiecie cieszyńskim w 2019 r. została zabudowana instalacja fotowoltaiczna jako jedna z pierwszych w okolicy. Stało się to w czasie, gdy nie było jeszcze ani trendu w tym zakresie, ani programu „Mój Prąd”, a ceny energii wg rządzących nie miały wzrastać. Z perspektywy czasu widzę, że zostanie prosumentami tzn. jednocześnie producentami i konsumentami „zielonej energii”, było decyzją słuszną i opłacalną. Od tego czasu wiele się zmieniło, „boom” na fotowoltaikę trwa, a my po trzech latach możemy zrobić małe podsumowanie.
Od dawna chciałam wykorzystać energię słoneczną na własny użytek. Wstrzymywały mnie jednak obiegowe informacje, że to droga instalacja, która nie zwróci się za mojego życia. Ponadto twierdzono, że na cieszyńskiej ziemi jest za mało słońca, by go wykorzystać jako źródło energii.