Otworzyła na chwilę oczy, chyba tylko dla urozmaicenia monotonii i zabicia czasu. Biel ścian zapewne szybko zamieniłaby ją w sopel lodu, gdyby nie fakt, że nie była ona jedynym odcieniem bieli w przestronnym pomieszczeniu. Nie rozglądała się jednak na boki, bo jej wzrok przykuła postać, wpatrująca się w nią wielkimi podświetlonymi oczami ….