Jeżeli chcemy przyczynić się do trwałej poprawy losu ludzi znajdujących się w ciężkiej sytuacji, musimy zadać sobie pytanie: w jaki sposób zdziałać jak najwięcej przy jak najmniejszym wysiłku? Bo przecież skala problemu jest ogromna i jedynie mądre działania są w stanie wprowadzić znaczące zmiany. I właśnie tę kwestię porusza Melinda French Gates w swojej książce Moment zwrotny, a co więcej, podaje nam konkretną podpowiedź.

Naprawić świat

Fundacja Meliny i Billa Gates (obecnie jej byłego męża) od lat zajmuje się działalnością filantropijną na rzecz osób żyjących w skrajnym ubóstwie. Gatesów można lubić lub nie, ale nie sposób umniejszać ich pracy na rzecz poprawy losu innych ludzi.

Skrajne ubóstwo, jak tłumaczy autorka, to sytuacja, kiedy mimo ciężkiej pracy i starań, dana osoba i tak nie ma szans na poprawę swoich warunków życiowych, ponieważ system na to nie pozwala  – nie da się zarobić tyle, aby się utrzymać, nie ma dostępu do szpitali, żywności, wody, edukacji.

Moment zwrotnyZrozumieć problem

W książce Melindy słyszymy głosy kobiet, które boją się urodzić więcej dzieci, bo nie są w stanie wykarmić tych, które już przyszły na świat. Kobiet, które nie mogą iść do pracy, by polepszyć byt swojej rodziny, bo prawo im tego zabrania.

Poznajemy historie o porodach, które zakończyły się śmiercią matki lub noworodka przez brak podstawowej wiedzy medycznej. Czytamy o śmierci dzieci i dorosłych, której dałoby się uniknąć, gdyby w pobliżu znajdował się szpital lub chociażby lekarz.

I na tym w dużej mierze opiera się działalność Melindy – na słuchaniu historii ludzi, poznawaniu ich problemów i mechanizmów bezprawnego traktowania kobiet. Po co to wszystko? Żeby naprawdę poznać problem. Bo tylko dogłębne zrozumienie potrzeb drugiego człowieka pozwoli dowiedzieć się, co tak naprawdę jest potrzebne i w jaki sposób to dostarczyć, żeby naprawdę coś się zmieniło.

Bariery kulturowe

Poznajemy nie tylko tragiczne losy ludzi, ale także napełniające nadzieją sytuacje. W miejscowości Shivgarh w Indiach udało się znacznie zmniejszyć śmiertelności noworodków poprzez wprowadzenie dobrych praktyk  – karmienie piersią, kontakt skóra do skóry, sterylne przecinanie pępowiny. Jednak na samym początku społeczność odrzuciła oferowaną im pomoc. Nie wierzyli w skuteczność tych działań, mieli inne przekonania dotyczące opieki okołoporodowej (między innymi twierdzono, że przez pierwsze trzy dni życia należy podawać tylko wodę). Dopiero sytuacja, gdy położna uratowała noworodka przed wychłodzeniem, ogrzewając go własnym ciałem, zmieniła perspektywę mieszkańców Shivgarh.

 „Moment zwrotny” to wezwanie do odwagi. Ta książka zmieniła moje postrzeganie siebie samej, mojej rodziny, pracy i tego, co jest możliwe na świecie. Melinda łączy opowieść pełną odwagi i wrażliwości z przekonującymi danymi, dzięki czemu jest to jedna z tych rzadkich książek, które nosisz w sercu jeszcze długo po przeczytaniu ostatniej strony– Brené Brown

Okazuje się, że w wielu przypadkach nie wystarczy podać ludziom narzędzia czy wiedzę. Trzeba ich jeszcze do tego przekonać. Społeczności, które od dawna trzymają się swoich wierzeń i zasad, nie przejmą tak po prostu rady od „obcych”. Do pokonania pojawia się bariera kulturowa. I jest ona o wiele trudniejsze niż fizyczne dostarczenie pomocy.

 Siła kobiet

Melinda przekonuje, że wzmocnienie roli kobiet to jeden z najważniejszych kroków do naprawy świata. Poprzez liczne ograniczenia (kulturowe, finansowe, prawne) kobiety nie mogą zrobić wszystkiego, co w ich mocy, dla siebie i swoich rodzin. Każda matka chce dać swojemu dziecku to, co najlepsze. Ale co wtedy, jeżeli nie ma z czego dawać?

Lektura obowiązkowa

Moment zwrotny jest świetnym podsumowaniem działalności Melindy oraz opisem drogi myślowej, jaką przeszła, żeby zrozumieć mechanizmy ubóstwa i dostrzec rozwiązania. Książka może na samym początku zniechęcić osoby, do których poglądy Melindy nie trafiają (ponieważ najpierw wykłada swoje śmiałe założenia, a dopiero potem je tłumaczy i podpiera faktami). Jednak naprawdę warto przejść dalej, żeby jej wysłuchać i zrozumieć to, co ona zrozumiała na przestrzeni lat. Historia Melindy otwiera oczy na wiele spraw. Zmienia perspektywę i sposób myślenia.

Ta książka została wydajny już ponad dwa lata temu, ale ja znów do niej wróciłam i mam wrażenie, że teraz właśnie takich książek najbardziej potrzebujemy…