Życie bez śmieci wydaje się niemożliwe. Konsumpcjonizm rekompensuje nam wieloletni brak dostępu do dóbr i w konsekwencji powoduje zaśmiecanie naszego globu. Możemy zadać sobie pytanie: czy my kobiety możemy ekologicznie prowadzić dom, poprawić czystość naszego środowiska i jednocześnie zyskać na tym czas i pieniądze ?
Ochrona środowiska jest mi bliska z racji wykształcenia i mieszkania na wsi. Bycie gospodynią od kilkudziesięciu lat i doświadczenie zawodowe przekonują mnie, że hasło „ZREDUKUJ” jest jednym z ważniejszych w moim ekologicznym zachowaniu.
Ograniczam zużycie opakowań z tworzyw sztucznych
Pierwszym źródłem mojego „ekologicznego niepokoju” są olbrzymie ilości plastikowych odpadów, jakie gromadzi się w naszych domach. Szczególnie widać je w czasie zbiórki posegregowanych śmieci, która od wielu lat jest bezpłatnie organizowana w naszej gminie Zebrzydowice. Co miesiąc muszę jednak oglądać zgromadzone wzdłuż drogi kolorowe worki. Ubolewam, że są one wystawiane już na kilka dni przed zbiórką, co jest zabronione, ale nie respektowane, bo odpady można wystawić dopiero w przeddzień odbioru. W mojej wsi widzę najwięcej żółtych worków, które zawierają odpady plastikowe. Należałoby się cieszyć, że dzięki zbiórce nie są wyrzucane do lasu czy palone w piecach, co i tak niestety często się zdarza. Wiadomo jednak, że wywóz plastiku nie zamyka problemu. W Polsce 70% śmieci z tworzyw sztucznych nie jest przetwarzana – trafiają na wysypiska, gdzie będą leżeć przez kilkaset lat.
Niewątpliwie potrzebna jest zmiana nawyków dotycząca opakowań z tworzyw sztucznych. Nie dość, że kupujemy towary w takich opakowaniach, to jeszcze przy kasie wsadzamy je do reklamówek. Cała ta „wierzchnia otoczka” żyje krótko i szybko ląduje w koszu na śmieci.
Reklamówka-pieniądz wyrzucony do kosza
Ograniczenie opakowań staje się nie tylko ekologiczną, ale i ekonomiczną koniecznością, bo reklamówki zrobiły się kosztowne. Zgodnie z unijną dyrektywą od pierwszego stycznia br. nasz rząd wprowadził opłatę recyklingową, którą handlowcy pobierają od kupujących w wysokości 0,2-1,0 zł za każdą reklamówkę o grubości do 50 mikrometrów. Teraz za jedną torebkę foliową zapłacimy: w Biedronce – 25 gr, w Lidlu – 33 gr, w Auchan- 39 gr, a w TESCO – 35 gr. Opłata nie dotyczy tylko tzw. zrywek do 15 mikrometrów, ale te bezpłatnie służą jedynie do pakowania mięsa, ryb i towarów sypkich.
Istnieje wiele możliwości, by nie korzystać z oferowanych reklamówek i tym samym zredukować ich zużycie. Przy sobie mam zawsze małą siatkę, a na większe zakupy chodzę przygotowana z torbami i pudełkami. Mięso, wędliny, sery, suszone owoce wkładam do pojemników plastikowych, a jarzyny i owoce do wielorazowych siatek z materiału. Staram się kupować towary na wagę, gdyż żywność bez opakowania jest zdrowsza, bo zazwyczaj pozbawiona konserwantów. W ten sposób ograniczam ilość opakowań, które zostają wyrzucane w postaci trudno rozkładających się śmieci.
Piję wodę z kranu
W naszych domach większość odpadów z plastiku stanowią butelki PET. Zgodnie z zasadą zdrowego odżywiania, każdy człowiek powinien codziennie wypić wodę w ilości 0,3 l x waga ciała, co oznacza np. przy wadze ciała 60 kg zalecana ilość wody 1,8 l. Jak większość Polaków kupowałam wodę butelkowaną więc w naszym domu plastikowe żółte worki na śmieci sukcesywnie zapełniały puste butelki.
Za sprawą społecznej inicjatywy promującej ideę zrównoważonego rozwoju pod hasłem „Piję wodę z kranu”, zapoznałam się z problematyką jakości wody z kranu. Okazało się, że obecna „kranówka” to nie ta sama woda, co przed laty – mętna, niesmaczna, o zapachu chloru. Teraz z powodzeniem można ją pić bez ograniczeń tak jak wody stołowe czy źródlane. Tym bardziej że wiele butelkowanych wód jest tej samej jakości, co nasza „kranówka”. Oczywiście woda wodociągowa nie zastąpi prawdziwej mineralnej czy leczniczej, jednak ich spożycie trzeba odpowiednio dobrać i dawkować w zależności od wielu czynników.
Woda w powiecie cieszyńskim
W moim domu korzystam zarówno z wody studziennej, jak i z sieci wodociągowej. Surowej wody ze studni nie piję z uwagi na możliwość jej skażenia zarówno środkami ochrony roślin, jak i ściekami bytowymi (nie wszystkie gospodarstwa są podłączone do kanalizacji czy do szczelnych szamb). Wody tej nie oddaję do badania – koszt pełnej analizy w Sanepidzie wynosi 300-400 zł. Zwróciłam się za to o opinię do Gminnego Zakładu Wodociągów i Kanalizacji w Zebrzydowicach na temat jakości wody z naszej gminnej sieci. Z otrzymanej informacji wynika, że woda kierowana do sieci musi spełniać normowe wymagania, określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z 13.11.2015 r. co oznacza, że może być bezpośrednio spożywana. Dodatkowym atutem tej wody są źródła jej pochodzenia – to trzy ujęcia głębinowe: „Karolinka”, „Kończanka” i „Botaniczna” oraz dwie wpinki do wodociągu zasilanego źródlaną wodą z Moraw.
Wodociągi Ziemi Cieszyńskiej (WZC) eksploatują jedenaście ujęć wody, z czego Stacje Uzdatniania Wody (SUW) Pogórze i Wisła Czarne dostarczają prawie 90% wody mieszkańcom powiatu cieszyńskiego. Pozostałe to: SUW Rudnik, Wisła Gościejów, Ustroń Jaszowiec, Ustroń Poniwiec, Goleszów „Szworc”, Dzięgielów i Skoczów Zawiśle. Zgodnie z opinią, którą otrzymałam z WZC, woda ta jest doskonałej jakości i również spełnia wszystkie wymogi Ministra Zdrowia. Zwrócono mi jednak uwagę na niebezpieczeństwo, jakie mogą stwarzać stare lub rzadko używane instalacje wewnętrzne np. w starych kamienicach, domkach letniskowych itp. Dlatego ważna jest dbałość, by administrator okresowo płukał instalację wodną w budynku. My sami z kolei powinniśmy systematycznie czyścić końcówki kranów (perlatory) oraz filtry, a przed nalaniem wody do szklanki odczekać, aż wyraźnie zmieni temperaturę na zimną. Na stronach internetowych wszystkich zakładów wodociągowych można znaleźć aktualne wyniki badań wody sieciowej.
Dwa litry wody za jeden grosz
Jedno jest pewne – woda z kranu jest pod stałą kontrolą, zawsze pod ręką, smaczna i najtańsza – 2 litry wody za 1 grosz. Zmieniając nawyki w kierunku racjonalnego gospodarowania, zredukowałam ilość plastikowych odpadów w domu. Uważam, że jest to istotne, bo w Polsce na rynek trafia co roku ok. 4,5 miliarda plastikowych butelek z napojami, z czego tylko 1,1 mld jest później przetwarzanych.
Dobrem najwyższym jest zgadzać się z naturą i stosownie do niej żyć- Cyceron
Nie marnuję żywności
W Polsce rocznie marnuje się blisko 9 mln ton żywności, z czego w gospodarstwach domowych ok. 2 mln ton. Wynika z tego, że każdy z Polaków wyrzuca ok. 50 kg jedzenia na rok. Według Banku Żywności najwięcej marnuje się chleba, owoców,wędlin i warzyw. Główną przyczyną niewykorzystania produktów spożywczych jest upływający termin przydatności. Zazwyczaj kupujemy za
dużo jedzenia („bo braknie”), a potem źle je przechowujemy.
Mieszkam na wsi i nie robię codziennie zakupów, z tego względu moje sprawunki muszą być przemyślane- robię jadłospis na najbliższe dni i zapisuję na liście zakupów potrzebne artykuły. W sklepie sprawdzam etykiety, nie ulegam promocjom, chyba że jestem naprawdę przekona o atrakcyjnej cenie i możliwości spożytkowania reklamowanych produktów. Gdy przygotuję za dużopotraw – zamrażam i mam gotowe danie na później. Również chleb się znakomicie zamraża i odmraża. Często przeglądam lodówkę, żeby nie zapomnieć o jakichś produktach. Marnowanie pożywienia to również wielka strata dla środowiska. Wyprodukowanie żywności pochłania ogromne ilości wody, energii, które przez brak poszanowania trafiają do… kosza na śmieci.
Stosuję eko-chemię gospodarczą
Stosy śmieci w naszych domach są generowane przez plastikowe opakowania po chemii gospodarczej. Do zakupów skutecznie zachęcają kolorowe reklamy cudownych środków do mycia kuchni, pokojów, łazienki, WC itp. W ten sposób na domowych półkach rośnie liczba kolorowych pojemników. Nie jesteśmy świadomi, że im skuteczniejsze są detergenty, tym bardziej są szkodliwe dla naszego otoczenia i nas samych. Dlatego zastosowanie naturalnych środków czyszczących przynosi same korzyści zarówno dla środowiska, dla naszej skóry i dla kieszeni. Produkty, które doskonale zastąpią całą “baterię” chemii gospodarczej to: soda oczyszczona, ocet, kwasek cytrynowy, boraks, naturalne mydło i olejki zapachowe.
Jak działa ekochemia
Soda oczyszczona- proszek cud (wodorowęglan sodu) – działanie
Zmiękcza wodę, usuwa przykre zapachy, czyści kuchenne sprzęty, zastępuje wybielacz do prania, usuwa plamy, jest zamiennikiem talku, nadaje się do szorowania armatury, udrażnia rury kanalizacyjne, czyści fugi.
Niezawodny boraks (czteroboran sodu 10-wodny) – działanie
Usuwa tłuszcz i różne plamy, dezynfekuje toaletę, udrażnia rury kanalizacyjne, zmywa gładkie powierzchnie, czyści szyby, “usuwa” mrówki, rybiki, karaluchy i inne insekty.
Kwasek cytrynowy – działanie
Usuwa plamy, kamień, tłuszcze, nabłyszcza naczynia, wybiela ubrania, czyści naczynia z nalotów.
Przepisy na naturalne środki czystości i sposoby usuwania zabrudzeń
Potrzebne: soda oczyszczona, boraks, ocet spirytusowy, kwasek cytrynowy, mydło naturalne, olejki eteryczne.
Płyn uniwersalny nr 1: 2 łyżki octu spirytusowego, 2 łyżeczki boraksu, 2 szklanki ciepłej wody oraz 3 krople olejku z drzewa herbacianego. Otrzymaną miksturę przelać do spryskiwacza.
Płyn uniwersalny nr 2: 1 łyżeczka wiórków mydła, 1 łyżeczka boraksu, 1 litr ciepłej wody, 10 kropli olejku eterycznego (lawendowy, cytrynowy, eukaliptusowy). Otrzymaną miksturę przelać do spryskiwacza.
Płyn do czyszczenia toalet: pół szklanki boraksu, 2 litry wody.
Środek do udrażniania odpływu: pół szklanki sody, 1 szklanka octu – wlać do odpływu kanalizacyjnego. Gdy mikstura przestanie syczeć, spłukać 2 litrami gorącej wody.
Środek do usuwanie kamienia z armatury łazienkowej: 2 łyżeczki kwasku cytrynowego + ciepła woda – zrobić pastę i przetrzeć armaturę, spłukać.
Płyn do mycia szyb: 2 łyżeczki boraksu zmieszać z 3 szklankami ciepłej wody i przelać do spryskiwacza.
Odkamienianie czajnika: 2 łyżeczki kwasku cytrynowego, woda – zagotować. Dokładnie wypłukać. Zamiennie można dodać do czajnika sodę oczyszczoną + woda – zagotować.
Płyn do naczyń: woda z octem lub sokiem z cytryny albo woda z sodą (w proporcjach 3:1).
Środek do nabłyszczania naczyń: 1 łyżeczkę kwasku wsypać do zmywarki lub wypełnić zlew ciepłą wodą, dodać 1-2 łyżki kwasku i wypłukać w niej naczynia.
Czyszczenie mikrofalówki: wsypać 3 łyżeczki kwasku do szklanej miseczki zalać do połowy wodą, zamieszać i wstawić naczynie do mikrofalówki na 2 minuty, potem wytrzeć ścianki ściereczką. Oporne zabrudzenia usunąć sodą oczyszczoną na gąbce. Wytrzeć do sucha.
Czyszczenia sztućców – wymieszać pastę z kwasku cytrynowego i małej ilości wody stworzyć – ściereczką wyczyścić zabrudzone sztućce.
Usuwanie zapachu w lodówce: 2 łyżeczki sody na talerzyku wstawić do lodówki;
Usuwanie zapachu w butach: 1 łyżkę sody wsypać do obuwia, po kilku godzinach wytrzepać.
Czyszczenie przypalonych garnków i kuchenki : zrobić papkę z sody oczyszczonej i octu. Należy nałożyć ją na kilka minut na przypalone miejsce, a potem zmyć ciepłą wodą.
Usuwanie z garnka przypalonych dań: wsypać 2 łyżki sody oczyszczonej do przypalonego garnka, dolać wody i zagotować – przypalenizna odchodzi.
Czyszczenie piekarnika: 2 łyżeczki soli, ¼ szklanki sody oczyszczonej, ciepła woda w ilości do zrobienia pasty. Składniki zmieszać ze sobą, wyczyścić piekarnik. Następnie spłukać go czystą ciepłą wodą.
Płyn do płukania tkanin: 2,5 łyżki kwasku cytrynowego rozpuścić w 100 ml letniej wody, dodać 10 kropel ulubionego olejku eterycznego (dodatkowo chroni bęben pralki przed kamieniem).
Zredukujesz – zyskujesz
Dzięki rezygnacji z reklamówek foliowych, pijąc wodę z kranu i stosując naturalną chemię gospodarczą, możemy uzyskać bardzo konkretne oszczędności. Polacy zużywają rocznie 250-470 sztuk reklamówek, UE dąży do ograniczenia zapotrzebowania do 40 sztuk. Przyjmując średnią cenę 30 gr/szt. zakładam, że około 100 zł rocznie wyrzucamy do kosza. Pijąc zalecaną ilość wody z kranu, zaoszczędzimy 700 zł. Zakup całego zestawu naturalnej chemii gospodarczej (soda 1 kg, ocet, szare mydło, olejek eteryczny, kwasek cytrynowy) to wydatek rzędu 30 zł, a wystarcza na długo i zastępuje wiele drogich detergentów. Ile marnujemy pieniędzy wyrzucając żywność, to już każdy z nas powinien sobie zrobić rachunek ekonomiczny i …..rachunek sumienia. Stosując zasadę redukcji tylko w tych kilku wspomnianych dziedzinach naszego życia, możemy zaoszczędzić w ciągu roku środki na różne przyjemności takie jak np. wycieczka.
Tylko świadoma konsumpcja, rozsądek i zastosowanie redukcji w każdej z możliwych dziedzin życia, może przynieść pozytywne efekty w naszym otoczeniu. Prekursorka idei „domu bez śmieci” Bea Johnson z USA rocznie produkuje ze swoją czteroosobową rodziną jeden litrowy słoik odpadów, a statystyczny Polak ok. 300 kg. Zapewne nigdy nie dojdziemy do takiego wyniku jak Bea, ale przynajmniej postarajmy się zostawić naszym dzieciom i wnukom jak najczystszy kawałek Ziemi.
Przykładowe sposoby redukcji śmieci w domu
- Pij wodę z kranu, zamiast wody stołowej w butelkach PET.
- Wymień rzeczy jednorazowego użytku na te wielorazowe (papierowe ręczniki, torby na zakupy, maszynki do golenia, płatki kosmetyczne, woreczki śniadaniowe, długopisy itp.)
- Stosuj pieluchy wielorazowe zamiast pampersów.
- Używaj naturalnych środków czystości.
- Do sprzątania stosuj ściereczki z mikorfibry.
- Naprawiaj i przerabiaj rzeczy, ogranicz kupowanie nowych.
- Na zakupy zabieraj materiałowe torby i własne pojemniki.
- Odmawiaj zabierania do domu rzeczy, których nie potrzebujesz.
- Kupuj jak najmniej rzeczy w opakowaniach.
- Produkty opakowane kupuj w jak największych pojemnikach lub tzw. zapasach.
- Zamiast kupować nowe meble, ubrania i sprzęty, poszukaj używanych.
- Przekaż nieużywane ubrania, sprzęty innym potrzebującym, unikaj tzw. przydasi (oj, przyda się jeszcze!)
- Zamiast kolejnego prezentu, zafunduj swoim bliskim: bilet do teatru czy kina, lekcje języka, plastyki czy muzyki, wycieczkę, zajęcia sportowe, szczepienia dla dzieci itd.
- Przygotowuj jedzenie samodzielnie.
- Segreguj śmieci, kompostuj domowe odpady.
Źródła
• gzwik.zebrzydowice.pl
• wzc.com.pl
• bankizywnosci.pl
• ekoRodzice.pl
• zielona.um.warszawa.pl/eko-sztuczki-w-domu
• dziecisawazne.pl
• ekoswiat.eu
• superbiz.se.pl